środa, 20 listopada 2013

Peer coaching w oświacie

Marketing wkracza do szkół i wprowadza nowe nazewnictwo. Mało tego wkracza jako nowe, nieznane... Czy rzeczywiście tak jest? Oto jeden z przykładów: peer coaching.
Peer-coaching jest dość nietypową formą warsztatów coachingowych. Idea peer-coachingu wywodzi się z interwizji, pracy terapeutycznej z indywidualnym klientem jak i z grupą. Z czasem metoda interwizji grupowej trafiła do oświaty jako narzędzie efektywniejszego kształcenia kadry nauczycielskiej (szczególnie w sytuacjach, gdy nauczyciele pochodzili z różnych środowisk, różnych kultur a ich wykształcenie nie było na równym poziomie) oraz pracowników opieki społecznej i służby zdrowia. Sukces w instytucjach niekomercyjnych zaintrygował biznes i już od kilkunastu lat peer-coaching stosowany jest z powodzeniem w organizacjach. [...] Peer-coaching powstał na bazie wieloletnich badań i grupowej pracy interwizyjnej. Jest więc sprawdzoną merytorycznie metodą o potwierdzonej skuteczności. Ma na celu: wzrost efektywności pracowniczej, wzrost koleżeństwa w pracy oraz wzrost umiejętności przekazywania wiedzy innym (wytłuszczenia własne). Peer-coaching wymaga zbudowania wysokiego zaufania grupy. Następnie, prowadzący zapoznaje członków grupy z metodą rozwiązywania problemów, uczy ich stosować ją (najczęściej metoda polega na umiejętnym zadawaniu pytań i dopiero na koniec dzieleniu się doświadczeniami oraz uczeniu nawzajem nowych umiejętności, udzielaniu wsparcia itd.). /źródło oraz więcej informacji:< klik>/
A czym dotychczas był peer coaching? Drogie Koleżanki/Koledzy, niczym innym jak lekcjami koleżeńskimi podczas, których wymieniałyśmy/wymienialiśmy się doświadczeniami, prezentowałyśmy/prezentowaliśmy sprawdzone metody pracy, ciekawe rozwiązania oraz sposoby wykorzystania nowych pomocy dydaktycznych. Taka lekcja koleżeńska wymaga od prowadzącego przygotowania scenariuszy lekcji/konspektów z dokładnym wyszczególnieniem stosowanych metod pracy, zastosowanych technik, wykorzystanych pomocy dydaktycznych, załączników (np. karty pracy, dodatkowe materiały itp.). Po lekcji odbywała się dyskusja, dzisiaj nazwalibyśmy to pewnie "konstruktywną krytyką" lub "zwrotem". Dzięki takiej "burzy mózgów" rodziły się nowe pomysły i rozwiązania, poprawie ulegała umiejętność przekazywania wiedzy i umiejętności, tworzyły się więzi koleżeńskie i zaufanie.
Inną formą były i są nadal zespoły zadaniowe i rady pedagogiczne, podczas, których analizuje się problem, wypracowuje nowe koncepcje, tworzy wizje, weryfikuje je i podsumowuje. Ale oczywiście, to wyłącznie moja opinia na ten temat, bo wg coachów (sic!), to całkowicie nowatorskie odkrycia ostatnich czasów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz