sobota, 31 maja 2014

Karteczki

Nauczyłam się dzisiaj korzystać z aplikacji do przygotowywania karteczek z informacjami. Można zmieniać ich tło, kolor czcionki oraz rozmieszczenie tekstu na karteczce. Niestety, nie ma polskich znaków, ale można inaczej sformułować zdanie. Przy okazji świetne ćwiczenie na kreatywne myślenie, podszlifowanie słownika.



Instrukcja skopiowana ze strony Joli Okuniewskiej:

Prosty program bez logowania. Niestety nie ma polskich liter.

1. Wejdź na stronę - STRONA
2.Wybierz kolor kartki.
3. Wybierz kolor tekstu.
4.Wpisz tekst.
5. Create. Zobaczysz tekst na kartce obok.
6. Save to your computer- zapisanie kartki.

Kartkę dodajemy jako obraz png.

Storybird

Dzisiaj miałam przyjemność uczestniczyć w warsztatach prowadzonych przez Jolę Okuniewską. Tematem było Storybird, czyli aplikacja do tworzenia książeczek dla dzieci i z dziećmi. Wystarczy zalogować się na www.storybird.com i można bezpłatnie korzystać z zamieszczonych tak przepięknych ilustracji. 
Zaproponowana przez Jolę aplikacja bardzo mi się spodobała. Łatwa, intuicyjna obsługa, fantastyczny efekt. Jestem pewna, że wrócę do tej aplikacji nie jeden raz. Oto fragment mojej pracy wykonanej na warsztatach. Nie wklejam całej książeczki, bo jest niedokończona. A jeśli chcecie wiedzieć jak "oswoić" aplikację odsyłam na stronę Joli >>>

sobota, 24 maja 2014

Chodź opowiem Ci bajeczkę


Dzisiaj wielki dzień, bo za godzinę rozpocznie się premiera książki pt. "Chodź opowiem Ci bajeczkę". Zamieszczone w niej bajki zostały napisane przez uczniów powiatu pszczyńskiego. Pomysł pochodził ode mnie, ale fundusze na tę publikację zdobyło Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania z Pszczyny. Komisja miała nie lada orzech do zgryzienia, bo wszystkie bajki są wspaniałe, a ilość miejsca w publikacji ograniczona. Ilustracje do książeczki wykonała podopieczna Stowarzyszenia "Omnibus" - Zosia Siwy. Poniżej zamieszczam link do filmiku poklatkowego nagranego w oparciu o bajkę Zosi Pławeckiej pt. "W poszukiwaniu miłości". I książka i film są, moim zdaniem, wspaniałe. Zachęcam do zapoznania się z nimi. Autorką filmu jest Katarzyna Pławecka nauczycielka z ZSP w Studzienicach. Zaprezentowany został tutaj bardzo urzekający i ciekawy pomysł przedstawienia dziewczyny i chłopaka pod postaciami wianka i męskiego kapelusza.


Wszystkie bajki będą dostępne na stronie internetowej, a książeczki trafią do szkolnych bibliotek oraz do autorów utworów.  Więcej informacji na temat dzisiejszego wydarzenia oczywiście wieczorem ;-)


sobota, 17 maja 2014

Celestyn Freinet - on już to robił

Celestyn Freinet jest twórcą oryginalnej koncepcji pedagogicznej pod nazwą „Nowoczesna Szkoła Francuska Technik Freineta”, która do dziś jest najbardziej popularną odmianą szkoły aktywnej. Freinet wypracował nowe metody nauczania oparta napełnij aktywności, swobodnej ekspresji, zainteresowaniu pracą, zapewniając dzieciom maksymalny rozwój osobowości. Ekspresję i twórczość uważał za wyraz doświadczeń, przeżyć i myśli związanych z otaczającym światem.W swojej koncepcji pedagogicznej szczególny akcent kładł na:

  • wychowanie przez pracę dobrze zorganizowaną, przez samorząd, 
  • rozbudzanie twórczej aktywności dziecka poprzez kontakt ze środowiskiem,
  • włączanie w proces dydaktyczny form swobodnej ekspresji. 
Duże znaczenie przywiązywał Freinet do ekspresji słownej, upatrując w niej szczególne możliwości kształcenia myślenia i języka dziecka. Zdaniem Freineta, szkołę należy traktować jako naturalne miejsce, gdzie uczeń może żyć i działać podlegając ogólnym prawom życia społecznego, a nie sztucznym prawom życia szkoły. To podstawowe założenie warunkuje dobór środków, narzędzi i technik, które pozwala uczniowi na osobisty udział w kształtowaniu własnej osobowości.
Celestyn Freinet zrezygnował z tradycyjnych metod nauczania. Odrzuca on ocenę, konwencję podręcznika, uwzględnia indywidualne tempo pracy. Inny jest sposób zdobywania wiedzy przez ucznia. Freinet szczególną uwagę zwracał na rozwój samorządności czyli pracę w małych grupach. Samorządność dzieci stanowi podstawę wychowania. Jej formą jest tzw. spółdzielnia szkolna. Dzieci organizują wszystkie dziedziny i rodzaje działalności w szkole. Pracują nie w klasach lecz w pracowniach wyposażonych w materiały i pomoce kształcące, odpowiednio poklasyfikowane i dostępne w każdej chwili. Uczniowie sami określają zadania do wykonania na cały tydzień, wyznaczają osoby odpowiedzialne, dokumentują pracę. Na koniec tygodnia następuje samoocena i ocena pracy. Ma ona charakter graficzny. Zamiast ocen dzieci uzyskują sprawności i dyplomy. Taki sposób oceniania wysiłków dzieci sprawia, że znika niezdrowa rywalizacja, a każde dziecko może zdobyć sprawność intelektualną lub manualną zgodnie ze swoim wyborem.

Najbardziej znane techniki C. Freineta to: 
  • swobodny tekst, 
  • gazetka klasowa, 
  • korespondencja międzyszkolna, 
  • księga życia klasy, 
  • gazetka wychowawcza, 
  • kartoteka ćwiczeń samo kontrolnych (fiszek autokorektywnych), 
  • doświadczenia poszukujące, 
  • swobodna ekspresja plastyczna, techniczna.
I więcej na ten temat tutaj>>>
http://www.cen.edu.pl/cen_serwis/userfiles/file/link4/a_kumpin.pdf
http://www.cdie-wloclawek.pl/dokumenty/ODN/Wojdat_artykul_2013.pdf

Zaprowadźmy dzieci na place zabaw!


Zachęćmy dzieci do gry w gumę


środa, 7 maja 2014

Kreatywni nauczyciele

Jak zrobić estetyczne teczki z ćwiczeniami dla uczniów, kij deszczowy, przestrzenne figury, kostki ortograficzne? Proste, wystarczy zerknąć na blog Joanny, Superbelferki, która zamieściła na swoim blogu wszystko co odkryła w sieci lub sama wykonała. Skarbnica pomysłów!
"Kiedyś na jednym z blogów nauczycielki ze Stanów Zjednoczonych znalazłam post opisujący teczki z zadaniami dla uczniów. Nie były to bynajmniej teczki z "kserówkami". Wręcz przeciwnie, pełne kolorowych zadań wielokrotnego użytku (zalaminowanych) zarówno dla małych jak i dużych, matematyczne i językowe. Zaciekawiona zaczęłam szukać kolejnych blogów, na których są opisane teczuszki. Znalazłam je pod nazwą File Folder Games. Pomysł tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam zaadaptować to do naszych warunków i wprowadzić w mojej klasie. 

W Stanach Zjednoczonych teczki są trochę inne niż u nas."

Więcej dowiecie się wchodząc na blog Joanny Apanasewicz >>>

Polecam, bardzo inspirujący.

poniedziałek, 5 maja 2014

Czy elementarz jest potrzebny?

Trzecim aspektem metody Soliego jest korzystanie z literatury dziecięcej. W jego metodzie nie ma elementarza! Dzieci naucza się powiązań grafemowo-literowych na tablicy, a potem natychmiast przechodzą do czytania tekstów literackich – opowiadań i wierszy dla dzieci. Tekstów autentycznych, nie dobranych wcale pod względem ich „dekodowalności”, a więc zawierających również takie powiązania grafemowo-literowe, których dzieci jeszcze nie poznały. Dlaczego? Chodzi po prostu o zafascynowanie dzieci lekturą, o rozwinięcie motywacji do czytania. A to może dać tylko dobra literatura. W trakcie warsztatów Solity zapytał uczestników retorycznie, mniej więcej tymi słowy: “Kto z Państwa kiedykolwiek kupił komuś w prezencie elementarz albo inną podobną pomoc dydaktyczną? W prezencie dla dziecka, jako miłą lekturę do poczytania? Skoro nie sprawiamy takich prezentów własnym dzieciom, ani dzieciom przyjaciół, wiedząc że nie będzie on atrakcyjny, to dlaczego dajemy takie “prezenty” dzieciom w szkole?”

Całość przeczytacie TUTAJ >>>

Człowiek, którego prześladował czas

Kogo z nas nie prześladuje czas? Zawsze nas goni, wciąż go brakuje, żyjemy pod presją czasu i zgodnie z grafikiem wyznaczonym przez czas. Główny bohater rekomendowanej książki stara się od dziecka wykorzystać swój czas jak najpracowiciej. Opracowuje metody oszukania czasu, a raczej jego maksymalnego wykorzystana. Czas jednak nieubłaganie go prześladuje, doświadcza, przeraża. 
Niesamowita, pełna zadumy, hipnotyzująca książka skłaniająca do refleksji, pochylenia się nad ludzkim losem i jego nieuchronnością. Na obwolucie wydawca napisał: "Jeden uczynek, jeden ułamek czasu może odmierzać czernią kolejne rozdziały twojego życia... Chłopiec celuje z procy do kruka. Koledzy patrzą z niedowierzaniem, jak ptak spada na ziemię. Tak po raz pierwszy śmierć wkracza w życie dziesięcioletniego Willa Bellmana. Śmierć, która już go nie opuści?" Jeśli podobała się Wam "Trzynasta opowieść" Diane Setterield, to i tym razem się nie zawiedziecie.