czwartek, 6 lutego 2014

Tak niewiele, a cieszy

Bycie organizatorem niesie za sobą profity. Otrzymałam od Zosi wspaniałe prezenty: ramkę z własnoręcznie namalowanym dudkiem oraz napisaną przez Zosię książeczkę. Jeszcze nie zdążyłam jej przeczytać, ale jutro to uczynię. Zosia napisała samodzielnie tekst i wykonała ilustracje. Wewnątrz znajduje się dedykacja. Kiedy Zosia zostanie pisarką formatu J.K. Rowling będę się tymi prezentami chwaliła tak samo entuzjastycznie jak dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz