piątek, 1 maja 2015

Świerszczyk - kartka z kalendarza

Pierwszy numer ukazał się 1 maja 1945. Nazwę pisma wymyśliła Ewa Szelburg-Zarembina. Ówczesna redaktor naczelna Wanda Grodzieńska starała się skupić wokół tygodnika najznakomitszych twórców, takich jak Hanna Januszewska, Jan Brzechwa, Ewa Szelburg-Zarembina, Olga Siemaszkowa, Lucyna Krzemieniecka, Jan Marcin Szancer, Ha-Ga. Udało mi się znaleźć w internecie skany pierwszego numeru. Dwie strony zamieszczam obok. Dla mnie, długo było to wyjątkowe czasopismo. Najpierw czytywałam je jako siedmiolatka i jeszcze dłużej, a po latach przerwy wróciłam do niego jako nauczycielka nauczania początkowego, a potem edukacji wczesnoszkolnej. Pamiętam, że jako dziecko pisywałam wierszyki marząc o tym, że któryś z nich zostanie kiedyś opublikowany w "Świerszczyku". O ile mnie pamięć nie myli, chyba udało mi się ten cel osiągnąć.
W rubryce poświęconej dziecięcej twórczości został zamieszczony mój wiersz o książce. Pamiętam też, że moja klasa prenumerowała "Świerszczyk" i kiedy przychodził on do szkoły czułam wielką ekscytację i radość. Lekcja ze "Świerszczykiem" należała do moich ulubionych. Czekałam na nią z utęsknieniem, z fascynacją przeglądałam strona po stronie, wąchałam zapach farby drukarskiej, a przeczytane numery zatrzymywałam na pamiątkę. Obecnie "Świerszczyk" drukowany jest na białym papierze, jakościowo o kilka klas wyżej niż pierwsze zeszyty. Nadal jednak mam do niego wielki sentyment. We współczesnej wersji "Z pamiętnika pewnego Świerszczyka", to opowieści z życia wzięte, których bohaterami są Świerszczyk, Bajetan i przyjaciele: krokodyl Karol, koń Zenon, osioł Klemens, chomik Pumpus, owca Pola, smok Antoni, ślimak Maciek i inni. Te historyjki uczą przyjaźni, odpowiedzialności i szacunku do innych, rozwijając przy okazji zasób słownictwa i poprawność składniową.


strony 4-5 z 2/1945

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz