Krótko mówiąc jak się powiedziało A, to teraz trzeba powiedzieć B. Dzisiaj dotarła do mnie świeżutka, pachnąca nowością i farbą drukarską przesyłka, zakupiona w księgarni internetowej, więc jak skomentowała ostatnio blogowiczka Agnieszka, czynnej całą dobę. Tak samo sprawnie - jak zamówienie jej - nastąpiło odebranie przesyłki o godzinie 22.30 z paczkomatu. Książki jeszcze nie zaczęłam czytać, ale chcę Wam na świeżo zasygnalizować o czym będzie;-)
"Wychowanie chłopców. Jak pomóc chłopcom wyrosnąć na szczęśliwych mężczyzn" Steva Biddulph`a, to ponoć przełomowa pozycja, która na zawsze zmieni na lepsze sposób, w jaki rodzice i nauczyciele postrzegają chłopców. Autor opierając się na najnowszych wynikach badań analizuje najważniejsze kwestie dotyczące rozwoju chłopców od narodzin do dorosłości. Mówi o ciepłej, ale silnej ręce rodzica oraz o przewodnictwie, jakiego chłopiec potrzebuje. Do zadania, jakim jest wychowanie chłopców, autor wnosi humor, szczerość i praktyczną wiedzę wielu rodzin. To tyle z obwoluty. Więcej napiszę jak książkę przeczytam. Jako matka wiecznie się edukująca liczę na to, że nie skończy się to wyłącznie na zwiększeniu mojej wiedzy teoretycznej, ale że wykorzystam ją również w praktyce. Mam tylko cichą nadzieję, że mój syn doceni w przyszłości moją determinację w dążeniu do bycia lepszą matką;-)
Widzę, że jako matka dwóch chłopców powinnam tę książkę umieścić na liście "do przeczytania". Ale chyba najpierw spokojnie poczekam na recenzję na blogu :)
OdpowiedzUsuń