Garść refleksji zacznę od zacytowania słów Marcina Fabjańskiego autora tekstu "Inteligencja otwartego źródła", który przyciągnął dzisiaj moją uwagę podczas czytania magazynu "Coaching": "Zdrowe poczucie własnej wartości można zbudować tylko w relacjach z innymi, a nie - jak czyni wielu szefów w korporacjach - budując i fortyfikując silne ". Prawda, że cytat wymowny? Przytacza on ponadto kilka konkluzji z amerykańskich ośrodków akademickich:
"1. Obsesyjne potwierdzenie własnej wartości sprawia, że kończymy z poczuciem pustki w życiu i braku satysfakcji.
2. Skupienie na osiągnięciach sprawia, że stajemy się mniej inteligentni, bo one stają się celem i przedmiotem naszych snów, w efekcie czego zaniedbujemy własny rozwój i pomaganie innym.
3. Łączenie poczucia wartości z osiągnięciami wystawia nas na emocjonalne cierpienie, wynikłe z reakcji na nieuniknione wzloty i upadki.
4. Współczucie wobec siebie i innych połączone z mniej egocentrycznym obrazem sytuacji jest czynnikiem motywującym do rozwoju, pozwalającym skutecznie osiągnąć cele i łatwiej uczyć się na własnych błędach."
Zapraszam do dyskusji, bo ciekawa jestem jakie są wasze obserwacje i przemyślenia na ten temat?
We wspomnianym numerze magazynu styczeń - luty jeszcze kilka innych ciekawych tematów. Przerzuciłam się ostatnio z "Charakterów" na ten magazyn, bo nie czytuję już "Zwierciadła", ani "Twojego Stylu", które jakoś z czasem przestały być do czytania i teraz nadają się jedynie do przeglądania. A kiedyś tak je lubiłam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz